Prawo do petycji - prawo do transportu publicznego!Środowisko

Prawo do transportu publicznego to prawo do czystego powietrza i zdrowia

Projekt „Prawo do petycji – prawo do transportu publicznego!” Grant realizowany ze środków Unii Europejskiej w ramach projektu Splot Wartości

Petycja ws. prawa do transportu publicznego, która będzie składana do Parlamentu Europejskiego, zyskała poparcie m.in. organizacji ekologicznych.

Jako Dolnośląski Alarm Smogowy i Fundacja Ekorozwoju poparliście petycję ws. prawa do transportu publicznego, złożoną przez organizacje pozarządowe do Parlamentu Europejskiego. Dlaczego?

Krzysztof  Smolnicki: Jako alarmy smogowe popieramy działania na rzecz wspierania transportu publicznego, bo to zdecydowanie jest sposób na zwalczanie emisji transportowych. Szczególnie w dużych miastach trzeba walczyć z zanieczyszczeniami komunikacyjnymi, które biorą się z emisji głównie z przestarzałych samochodów, w większości, z kilkunastoletnich i jeszcze starszych Diesli.

Szacujemy, że w samym Wrocławiu w wyniku zanieczyszczeń komunikacyjnych w związaniu z ruchem samochodowym umiera przedwcześnie około 200 osób. Warto się tym zająć.

I wszelkie formy, które mogą pomóc miastom zlikwidować to zagrożenie, są ważne. Szczególnie ważne jest polepszanie transportu publicznego, ale również uniemożliwienie wjazdu starym, emitującym samochodom, szczególnie do dużych aglomeracji. Trzeba też promować dożliwość ruchu rowerowego, pieszego, ale też promować te rozwiązania pod względem finansowym.

Czyli powinno być tak, że dojazd tramwajem, autobusem, rowerem powinien być tańszy i szybszy, a wtedy ludzie będą z niego korzystali, bo sama motywacja ekologiczna nie wystarczy.

Czytaj też: Wykluczenie transportowe dzieci i młodzieży to poważny problem. Potrzebny lepszy transport publiczny

Jest tutaj pewna istotna nowość na poziomie europejskim, mianowicie nowe prawo o czystym powietrzu.

Normy dwutlenku węgla zostały czterokrotnie zaostrzone. Nie dlatego, że Unia postanowiła, żeby je zaostrzyć, tylko dlatego, że z najnowszych badań wynika, że poziom zagrożenia był wielokrotnie niedoszacowany.

Ulica Wyszyńskiego

Trzeba ochronić wiele istnień ludzkich przed chorobami, ale też przed zgodami. Mamy różne możliwości: strefy czystego transportu, rozwijanie komunikacji publicznej. Nowe przepisy oznaczają spore wyzwanie, dlatego że poprawa czterokrotna oznacza czterokrotne zmniejszenie poziomu emisji. Tu nie wystarczają zwykłe, do tej pory stosowane środki. Tylko musimy faktycznie wykorzystać wszystkie możliwości. Jednym z nich jest wykorzystanie środków z funduszy unijnych, które powinnyśmy przeznaczać transportu publicznego.

Jest cały czas tendencja w Polsce, żeby budować z tych środków drogi, jakbyśmy uważamy, że drogi to rozwój, że dróg jest za mało i mamy prawo do kolejnych dróg, nie prawo do transportu publicznego.

Są przykłady, że się da to zrobić. Na Dolnym Śląsku obserwujemy wzrost rozwoju w sieci kolejowej, która jest  szkieletem komunikacji publicznej w skali regionalnej. Jeśli do tego dołożymy  komunikację publiczną autobusową na poziomie miast i miejscowości i rozwój systemu tras rowerowych, które mogą być też trasami dla rowerów elektrycznych, to wtedy mamy szansę na to, żeby dokonać zmiany.

Dzisiaj jechałem pociągiem i jestem zadowolony z tego, że w krótkim czasie przemieściłem się znacznie szybciej i taniej niż bym jechał samochodem. Myślę, że wielu mieszkańców z naszego regionu dostrzegam ten potencjał i z niego korzysta.

Czytaj też: Obywatele, piszcie petycje! Lepsza gmina, lepsze państwo dzięki dobrym pomysłom

Tylko to połączenie musi być, prawda? Bo w wielu miejscach linie kolejowe były zlikwidowane, PKS-y były i upadły i nie jeżdżą,

Tak, to wymaga oczywiście inwestycji, ale też systemowego podejścia. Potrzeba, byśmy rozwijali kolej, ale rozwijali też sieci połączone. Tak, żeby wspólny bilet na poziomie aglomeracji wrocławskiej, żeby taki bilet obowiązywał też dla mieszkańców całego regionu.

I np. można było korzystać z możliwości dojazdu pociągiem, a potem komunikacją autobusową, żeby wszystko było w tej samej cenie. Do preferencyjnych rozwiązań muszą należeć też wygodne abonamenty, czyli żeby nie było to tak, że tylko za każdym razem trzeba płacić.

Kamieniec Ząbkowicki, dworzec

Rozwiązania biletowe preferują i stymulują rozwój komunikacji publicznej, a pobyt na tę komunikację powoduje wzrost potrzebnych inwestycji, to jest samo napędzający się mechanizm. Jeśli zrobimy dobre warunki, ludzie będą z tego systemu korzystali, będą wspierali dalszy rozwój,

Tym bardziej warto w to zainwestować, że mamy tu jakby przeciwieństwo ruchu samochodowego. Gdy inwestujemy w drogi samochodowe, co zwykle skutkuje to korkami, transport publiczny je zmniejsza. Czasem oczywiście wymaga to jakiś poważniejszych rozwiązań, na przykład we Wrocławiu trzeba myśleć o tym, jak rozwinąć węzeł kolejowy  tak, żeby on był w stanie przyjąć większy ruch. Moim zdaniem wymaga to wsparcia na poziomie też rządowym, tak jak np. Łódź dostała dofinansowanie.

Czytaj też: Czy transport publiczny ma płeć? Dobre połączenia są potrzebne przede wszystkim kobietom

Hipermiasto

Towarzystwo Benderowskie

Dodaj komentarz

Skip to content