Fatalny stan torowisk, wykolejenia i „torywolucja”.
Od kilku lat mówiło się o fatalnym stanie wrocławskich torowisk. Zwracały na to uwagę szczególnie ruchy miejskie, zajmujące się transportem.
Czytaj też: Tramwaj wzdłuż całej ul. Borowskiej czy kikut do szpitala?
Złota pęknięta szyna
Już w 2018 r. Akcja Miasto wręczyła prezydentowi Rafałowi Dutkiewiczowi statuetkę pękniętej Złotej szyny. Społecznicy wnioskowali też do Najwyższej Izby Kontroli o zbadanie stanu torowisk i sprawdzenie, czy władze Wrocławia należycie dopełniają swoich obowiązków.
– W ten sposób zniechęca się mieszkańców do korzystania z MPK. Nie możemy oczekiwać od rodziców, że wyślą dziecko do szkoły tramwajem, jeśli ryzyko wykolejenia lub awarii jest ogromne. Ja, jako mama młodego wrocławianina, mam coraz mniejsze zaufanie do MPK i oczekuję zdecydowanych działań prezydenta w tym zakresie. – mówiła Joanna Klima z Akcji Miasto.
Jak wyliczali aktywiści w 2018 r. odsetek torów, które są w stanie dobrym lub bardzo dobrym spadł od 2011 r. z 76% do jedynie 56% w. Jednocześnie w tym samym okresie niemal dwukrotnie przybyło torowisk w stanie złym lub bardzo złym (5,8% do 12,7%).
Powstała specjalna mapa, która wykazywała, że nie ma we Wrocławiu żadnej linii tramwajowej, która przebiegałaby tylko po torach w dobrym stanie.
Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta w odpowiedzi na wniosek Akcji Miasto przyznał, że środki na utrzymanie torowisk są zbyt niskie.
Czytaj też: Tramwaj do ul. Racławickiej. Dla rozbudowujących się Krzyków i Grabiszynka
Tort na sto wykolejeń i „torywoliucja”
Przez fatalne utrzymanie torowisk zaczęło dochodzić do licznych, coraz częstszych wykolejeń. Powstał nawet specjalny fanpage „Czy wrocławskie MPK dziś już jebło?„. Wykolejenia przedostały się do popkultury i memów, powstał nawet specjalny zwrot „wywrocławienie”.
24 października 2019 r. na pętli Biskupin miało miejsce 100. wykolejenie w tamtym roku. Z tej okazji aktywiści z AM Jackowi Sutrykowi tort. Miało to zachęcić Prezydenta Wrocławia do zwiększenia puli środków na remonty torowisk i poważne zajęcie się zaniedbaniami poprzednika.
Od 2o20 r. zarządzanie torowiskami przejęła od Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta spółka MPK Wrocław. Z analizy i pomiaru szyn, które przeprowadziła spółka wynikało, że jedynie 11% torowisk było wówczas w dobrym stanie! 34% natomiast było w stanie niezadowalającym. Najgorzej sytuacja wyglądała na łukach – 99% z nich wymagało remontu.
Zaczęły się remonty pod hasłem „Torywolucja”, ale na efekty trzeba było poczekać. Według przedstawionych statystyk w 2022 roku odnotowano 29 wykolejeń. To oczywiście nadal znacząca poprawa, ale potrzeby nadal są.
– Z jednej strony cieszymy się, że ta liczba maleje, ale z drugiej – nadal daleko nam do zachodnioeuropejskich standardów. Pomimo wszystko, mocno wierzymy w to, że Prezydent Wrocławia i prezes MPK zdecydują się utrzymać obecny kurs i za kilka lat będziemy mieli we Wrocławiu szybkie i niezawodne tramwaje. Bo wrocławianom i wrocławiankom należy się pewny i konkurencyjny transport zbiorowy – komentował Jakub Janas z Akcji Miasto.
Czytaj też: Społeczny Program Tramwajowy AM i TUMW. Czy zmarnujemy szansę na inwestycje tramwajowe?
Remont w ul. Legnickiej
Do 2022 r. włącznie wydano cele poprawy jakości torowisk 24o mln zł. W samym 2022 r. zrealizowano 19 inwestycji torowych za 91 mln zł, w tym m.in. remont na pl. Jana Pawła II.
W 2023 r. zrealizowano zaś m.in. wymianę rozjazdów na skrzyżowaniu ul. Pułaskiego z Małachowskiego na Przedmieściu Oławskim.
Największym wydarzeniem ubiegłorocznej „torywolucji” był remont torowiska od ul. Zachodniej do Niedźwiedziej na granicy Szczepina i Popowic. Na tym odcinku, w okolicach centrum handlowego TGG i stacji kolejowej Wrocław Mikołajów, tramwaje musiały zwalniać do 20 km/h.
Prace objęły także odcinek obok zajezdni Popowice oraz rozjazd w ulicę Milenijną. Tramwaje mogły pojechać objazdem przez nowowybudowaną trasę w ul. Popowickiej, Starogroblowej i Długiej, stworzono także zastępczą linię autobusową nr 733.
Łączny koszt prac wyniósł 17 mln zł, w trakcie remontu wymieniono 1,4 kilometra torów. Powstało też zielone torowisko, które zajmie powierzchnię 3,6 tys. metrów kwadratowych.
– Postaramy się jak najszybciej zakończyć prace. Zdajemy sobie sprawę, jak ważny komunikacyjnie jest ten odcinek. Chcemy minimalizować utrudnienia. Niektórych procesów jednak nie przyspieszymy. Trakcję i torowisko rozbierzemy szybko, ale np. fundamentowanie nowych słupów musi zająć sporo czasu – mówił Andrzej Rozmarynowski, prezes GM Roads Polska czyli wykonawcy prac.
Roboty zakończyły się przed czasem czyli 3 września. W tym jednak czasie rozpoczął się inny remont polegający na wymianie rozjazdu na skrzyżowaniu ul. Piłsudskiego i ul. Świdnickiej.
Czytaj też: Tramwaj na Stabłowice. Ważne przedłużenie na rozwijające się osiedle
Fot tytułowe – Remont torowiska w ul. Legnickiej / Hipermiasto / CC-BY-NC-SA 4.0.
Informacja opublikowana w ramach realizacji projektu „Tramwaje i kolej dla klimatu”, finansowanego przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię z Funduszy Norweskich i Funduszy EOG w ramach Programu Aktywni Obywatele – Fundusz Regionalny. Treść dostępna na licencji CC-BY-NC-SA 4.0.