Petycja do Parlamentu Europejskiego. Uznać prawo do transportu publicznego!
Towarzystwo Benderowskie z poparciem innych organizacji pozarządowych (niżej w tekście) zwróci się z petycją o sporządzenie projektu i uchwalenie rezolucji Parlamentu Europejskiego w sprawie prawa do transportu publicznego.
Ujętym w rezolucji celem powinno być bezpośrednie ujęcie tego prawa w Karcie Praw Podstawowych Unii Europejskiej. Petycja dotyczy naszych praw jako pasażerów oraz organizacji dbających o transport publiczny i ochronę klimatu.
– Prawo do transportu publicznego nie zostało wyraźnie ujęte w dokumentach na poziomie Unii Europejskiej. Naszym zdaniem prawo do transportu publicznego powinno być traktowane jako prawo człowieka i obywatela – podkreśla Jeremi Jarosz z Towarzystwa Benderowskiego.
Czytaj też: Wykluczenie transportowe dzieci i młodzieży to poważny problem. Potrzebny lepszy transport publiczny
Petycja do PE ws. prawa do transportu publicznego. Co w uzasadnieniu?
Europejski Zielony Ład przewiduje istotną rolę transportu publicznego, jednakże przyjęte przepisy nadal nie gwarantują priorytetu w zakresie odpowiedniego finansowania i przyjaznego ustawodawstwa. Brakuje bowiem wyraźnego ujęcia prawa, które musiałoby być realizowane przez Unię Europejską i państwa członkowskie, w tym władze regionalne i lokalne.
Swobodny przepływ osób jest jedną z podstaw Unii Europejskiej. Niestety, w wielu miejscach oznacza to swobodny przepływ osób posiadających własny samochód. Transgraniczna oferta kolejowa niestety znacznie odbiega od oferty wewnątrzkrajowej. Istnieją pozytywne inicjatywy Komisji Europejskiej, natomiast w perspektywie poziom europejski powinien coraz bardziej koordynować kolejowe połączenia transgraniczne.
Cały czas ustawodawstwo europejskich oparte jest o rynkowy model transportu publicznego, skupiając się na pozycji konsumenta-pasażera oraz usługodawcy-przedsiębiorstwa. Nie podważając wielu pozytywnych innowacji, jakie przyniosły np. prawa pasażera w transporcie kolejowym, a także oczywiście potrzebnych inicjatyw, takich jak zapowiedziany przez przewodniczącą Komisji Europejskiej projekt rozporządzenia ws. europejskiego systemu biletowego, nadal w ustawodawstwie europejskim brakuje ujęcia od strony obywatela i podmiotu praw.
Czytaj też: Transport publiczny musi być dostępny. Jego brak to wykluczenie dla osób z niepełnosprawnościami
Prawo do transportu publicznego. Narasta wykluczenie
Tymczasem mamy do czynienia z narastającym zjawiskiem wykluczenia transportowego. Dla przykładu w Polsce gminy, w których nie istnieje organizowana przez samorząd komunikacja lokalna, zamieszkuje 13,8 mln osób. Z badania Towarzystwa Benderowskiego przeprowadzonego w powiecie kłodzkim wynika, że 13 procent mieszkańców badanego obszaru (12,2 tys. mieszkańców) mieszka w całkowicie wykluczonym transportowo obszarze, gdzie nie docierają żadne połączenia transportowe.
Również w państwach takich jak Niemcy, które dysponują dobrze rozwiniętym systemem kolei dalekobieżnej i dobrą ofertą transportową w miastach, zwraca się uwagę na znaczącą dysproporcję między miastami a obszarem wiejskim. Aż 70% przejazdów w obszarze wiejskim obsługiwane jest samochodem, a udział transportu publicznego to ledwie 5%. Przyczyną jest brak połączeń, w 14% najsłabiej zaludnionych niemieckich gminach istnieją cztery połączenia dziennie. W obszarach wiejskich Niemiec panuje zadowolenie, gdy chodzi o inwestycje drogowe, natomiast zdecydowanie zauważa się potrzebę inwestycji kolejowych.
Rezolucja mogłaby również wzmocnić zmianę funduszy strukturalnych, zwłaszcza Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego i Funduszu Spójności.
Fundusze strukturalne nadal wykorzystywane są w sporej mierze na transport drogowy, przez co rozwój transportu publicznego nie jest tak szybki, jak mógłby być. Zwłaszcza transport kolejowy wymaga sporych inwestycji infrastrukturalnych w celu zwiększenia przepustowości i prędkości, co jest niezbędne dla skutecznej konkurencji wobec transportu drogowego. Rezolucja powinna zatem uwzględnić również wycofywanie innych inwestycji niż w sieci TEN-T, a w ramach tej sieci – również priorytetyzację inwestycji kolejowych.
Parlament Europejski w rezolucji z 2023 r. zwrócił uwagę na fakt, że transport publiczny jest kluczowym środkiem dla kobiet, jako że kobiety częściej niż mężczyźni korzystają z transportu publicznego.
W rezolucji zauważono, że co prawda „miasta na całym świecie wdrażają strategie ograniczania korzystania z samochodów i nadają priorytet transportowi publicznemu w celu eliminowania zatorów komunikacyjnych, zanieczyszczenia powietrza i emisji gazów cieplarnianych” oraz „czas podróży, bezpieczeństwo i środowisko zbudowane są uznawane za najbardziej krytyczne czynniki podczas wyboru rodzajów transportu przez użytkowników”.
Problemem jest jednak to, że „czas podróży w przypadku korzystania z transportu publicznego jest jednak około trzy razy dłuższy niż w przypadku korzystania z prywatnego samochodu i często wynika z długiego czasu oczekiwania na autobusy lub zagęszczenia na stacjach metra w godzinach szczytu”.
Prawo do transportu publicznego powinno być zatem prawem nie do jakiegokolwiek transportu, a do transportu szybkiego, wygodnego i dopasowanego do potrzeb użytkownika. Na poziomie europejskim należałoby wyznaczyć ramy takiego prawa.
Czytaj też: Joanna Klima: transport publiczny musi zachęcać kierowców do przesiadki
Prawo do transportu publicznego. Nie ma innych praw bez niego
Jak wskazał polski Rzecznik Praw Obywatelskich, wykluczenie transportowe jest faktyczną przeszkodą w realizacji konstytucyjnych praw i wolności obywatelskich, takich jak: wolność poruszania się (art. 52 ust. 1 Konstytucji), prawo do ochrony zdrowia (art. 68 ust. 1 Konstytucji), prawo osób z niepełnosprawnościami do pomocy ze strony władz publicznych w komunikacji społecznej (art. 69 Konstytucji), prawo do nauki (art. 70 ust. 1 Konstytucji), a bez dostępnego transportu nie można korzystać z usług publicznych gwarantujących godny poziom życia (art. 30 Konstytucji).
Przekładając to na poziom europejski, bez transportu publicznego nie można realizować praw zawartych w Karcie Praw Podstawowych takich jak ochrona zdrowia (art. 35 Karty), integracja osób niepełnosprawnych (art. 26 Karty), prawo do nauki (art. 14 Karty), a także usług gwarantujących godny poziom życia (art. 1 Karty).
Jak wskazuje dr Piotr Szudejko, “status ekonomiczny, wyrażający się w miejscu zamieszkania i fakcie posiadania bądź nieposiadania własnego środka transportu nie powinien wpływać na katalog praw i wolności, którymi dysponuje obywatel na podstawie obowiązujących przepisów prawnych. Fakt ten nie powinien również wpływać na możliwość faktycznego korzystania przez obywateli z ich praw i wolności”.
Transport publiczny powinien być też zdecydowanie mocniej finansowany ze środków przeznaczanych na rozwój obszarów wiejskich, gdyż będzie decydujący dla ich przetrwania.
Jak wskazano w komunikacie KE “Długoterminowa wizja dla obszarów wiejskich UE” Większe odległości, np. do szpitali, szkół i sklepów, w połączeniu z większym uzależnieniem od prywatnych samochodów ze względu na ograniczoną dostępność usług transportu publicznego powodują wyższe koszty podróży” oraz “Dalszy rozwój obszarów wiejskich zależy od ich dobrego połączenia z innymi obszarami wiejskimi, obszarami podmiejskimi i miejskimi. Połączenie takie ułatwia dostęp do tych obszarów wiejskich, a jednocześnie poprawia dostęp do większego zakresu usług dla społeczności lokalnych. Jeśli chodzi o transport, oznacza to utrzymanie lub poprawę przystępnych cenowo usług transportu publicznego oraz infrastruktury, takiej jak kolej (…)”.
Czytaj też: Czy dokumenty i strategie Unii Europejskiej dają nam prawo do transportu publicznego? [ANALIZA]
Kto poparł petycję?
Petycję wsparły m.in. organizacje ekoloigiczne, Fundacja Ekorozwoju, Dolnośląski Alarm Smogowy i stowarzyszenie Eko-Unia, Ostatnie Pokolenie, Fundacja Alter Eko, Fundacja Zrównoważonego Rozwoju oraz Fota4Climate.
Poparły również organizacje związane z transportem, jak Stowarzyszenie Ekonomiki Transportu, Fundacja Prokolej, Wrocławska Inicjatywa Rowerowa
Także miłośników: Klub Sympatyków Transportu Miejskiego, Stowarzyszenie Kolej Beskidzka.
Na liście poparcia znalazły się również stowarzyszenia lokalne, jak Akcja Miasto, Wrocławskie Forum Miejskie, Stowarzyszenie Emilia. Inne organizacje to: Stowarzyszenie Nowoczesnej Edukacji Prawnej, Stowarzyszenie Kulturalne Acidtropicalia.
Chętne do poparcia organizacje mogą pisać: benderowskie.towarzystwo@gmail.com