PrzestrzeńZobacz teksty

Jak stworzyć nowe Centrum Świebodzkie we Wrocławiu? [ANALIZA]

Centrum Świebodzkie we Wrocławiu to od lat piękna, ale ciągle niezrealizowana wizja. Tymczasem ten obszar w stolicy Dolnego Śląska ma ogromny potencjał urbanistyczny. I warto wreszcie go wykorzystać. 

Dokładnie kilometr od Rynku zaczyna się teren, który stanowi największy potencjał urbanistyczny Wrocławia. Trójkąt o powierzchni 28 hektarów, zamknięty pomiędzy ulicami Tęczową, Braniborską i linią kolejową do Poznania wciska się w ścisłe centrum miasta, stanowiąc właściwie eksterytorialną enklawę, pomiędzy Starym Miastem, Szczepinem, Gajowicami oraz Wrocławskimi Parkami Biznesu i Przemysłu, czyli największymi zagłębiami biur. Do tej pory jedynie Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia zaprezentowało spójną koncepcję dla Centrum Świebodzkiego, bo tak nazwaliśmy tę dzielnicę, co usankcjonowały dokumenty Biura Rozwoju Wrocławia.

Przez lata teren należący do PKP i Skarbu Państwa był wyjęty spod planów miejscowych, co uniemożliwiało przystąpienie do ich przygotowania. Jednak już przed wojną pojawiały się pomysły na zagospodarowanie tej przestrzeni na wielkomiejskie centrum, do czego predestynuje ją lokalizacja. Zespół złożony z Maxa Berga, Ludwiga Moshamera i Richarda Konwiarza przedstawił projekt przebudowy centrum Wrocławia, w którym proponował wybudowanie nowego, odsuniętego Dworca i nową aleję, przebitą od pl. Solnego aż do pl. Orląt Lwowskich (co skutkowałoby wyburzeniem wielu obiektów po drodze) :

koncepcja

koncepcja2

Nam przyświecała inna idea: zszycia śródmieścia, zarówno czysto kompozycyjnego – przedłużenie istniejących ulic, jak i funkcjonalnego – w ścisłym centrum niezbędne są wielofunkcyjne obiekty, które rozbiją monotonię mieszkaniowych Szczepina i Gajowic na północ i południe oraz biurowych, wymierających o 17 Parków Biznesu i Przemysłu na zachód od CŚ. Stąd połączone zostają ulice Inżynierska z Kolejową, a Nabycińska skręca na wysokości Dworca śladem torów do Wałbrzycha, stając się Aleją Świebodzką. Ta nowa ulica miałaby odciążyć Grabiszyńską, która dziś stanowi zgniły kompromis pomiędzy ulicą miejską (na odcinku z niewydzielonym torowiskiem) a trasą szybkiego ruchu wyprowadzającą ruch na obwodnice (szczególnie pomiędzy pl. Legionów, a ulicami Zaporoską i Szpitalną, czyli właśnie na granicy Alei Południowej/Śródmiejskiej Trasy Południowej, która ma stanowić obwodnicę ścisłego centrum!). Dzięki temu można by Grabiszyńską przekształcić w aleję, sadząc szpalery drzew, wyznaczając nowe przejścia dla pieszych i skrzyżowania. Natomiast Aleja Świebodzka stanowiłaby zaczątek Trasy Czeskiej, która miała wyprowadzić ruch z rejonu FAT w kierunku Kątów Wrocławskich, stanowiąc obwodnicę Oporowa.

Kolejnym z założeń było wykorzystanie istniejącej ulicy Robotniczej, która od Wagonowej do rejonu pl. Strzegomskiego idzie prosto, aby bliżej centrum skręcać łagodnym łukiem. Uznaliśmy, że pozwoli to wykreować ciekawe osie przecinające “Rynek Centrum Świebodzkiego”, a więc stworzyć główną przestrzeń publiczną w postaci placu pieszego, nanizanego na spokojne ulice z historycznym brukiem, których nie trzeba przebudowywać, a które stanowią tożsamość tej dzielnicy. Drugą oś tego placu tworzy ciąg zieleni, biegnący dalej na północ do Odry pomiędzy Młodych Techników i Inowrocławską (już teraz oparty o skwer św. Damiana de Veuster), a na południe do parku pomiędzy Szpitalną i Kolejową.

Uważamy, że ta zielona wstęga powinna stanowić “zieloną obwodnicę centrum”, drugą po Fosie, która mogłaby zostać przedłużona i być enklawą tam, gdzie parków mamy najmniej*.

Przykładowe wizualizacje Centrum Świebodzkiego:

Model
Widok z perspektywy ul. Włodkowica.
Widok z perspektywy ul. Zaporoskiej.
Widok z perspektywy ul. Zaporoskiej.
Widok z perspektywy ul. Zdrowej.
Widok z perspektywy ul. Zdrowej.
Widok z perspektywy ul. Braniborskiej.
Widok z perspektywy ul. Braniborskiej.
Widok z perspektywy pl. Strzegomskiego.
Widok z perspektywy pl. Strzegomskiego.

Aleja Świebodzka to ulica w miejscu dzisiejszych torów, które nie nadają się teraz do prowadzenia ruchu kolejowego. Rozważaliśmy najróżniejsze warianty powiązań kolejowych, jednak bezwzględny warunek mieliśmy jeden: w XXI w. torowisko kolejowe na poziomie ziemi to absurd! Stanowi barierę urbanistyczną, transportową, generuje hałas i zmusza do budowy połączeń drogowych nad lub pod ziemią.

Dlatego najbardziej racjonalne wydaje się przeniesienie torów pod ziemię, jeśli w ogóle będą one potrzebne (dotychczasowe analizy mówią, że zamknięty dla kolei Dworzec Świebodzki nie powinien być reaktywowany, ponieważ utrudnia przesiadki dostępne obecnie we wszystkich kierunkach z Głównego, jest paradoksalnie gorzej skomunikowany od niego, choćby do przystanków przy pl. Orląt Lwowskich trzeba pokonać kilka sygnalizacji świetlnych, a do Rynku można co najwyżej dojść na piechotę). Nie wolno też zapominać, że dzisiaj fundusze kolejowe z UE są ogromne, więc łatwo sfinansować wykop długości 1 kilometra pomiędzy linią poznańską a Dworcem, a nie stać nas na budowę estakad nad nieczynnymi torami, szczególnie gdy planujemy wyburzenie podobnych na pl. Społecznym! Jednocześnie warto pomyśleć nad lepszym zintegrowaniem Dworca Mikołajów, choćby poprzez przybliżenie do niego przystanków tramwajowych, czy skierowanie na ul. Stacyjną (przedłużoną do Robotniczej) autobusów dziś jeżdżących przez pl. Strzegomski.

Te propozycje to etap pośredni, rozwiązania w perspektywie najbliższego budżetu UE, do 2023 r. W przyszłości warto zastanowić się nad Centralnym Węzłem Kolejowym, który byłby stacją integrującą linie przecinające się na terenie Centrum Świebodzkiego. Nie jest konieczne budowanie specjalnego dworca, a wyłącznie peronów tworzących nowe powiązanie, znakomicie łączące linie.

Szukając inspiracji do kształtu Centrum Świebodzkiego, poza przedłużeniem głównych osi, zastanawialiśmy się również nad skalą budynków. Dzielnicę okala modernistyczna zabudowa, poza stroną wschodnią z monumentalnym Przedmieściem Świdnickim. I taka jest nasza propozycja – obiekty takie KDM, Renoma, czy gmachy wzdłuż Podwala stanowią najlepsze wrocławskie wzorce i były dla nas inspiracją, czasem niemal dosłowną, jak propozycja zaokrąglonej dominaty pomiędzy Nabycińską i Robotniczą. Nie skreślamy jednak wieżowców, szczególnie bliżej Parku Biznesu i Śródmiejskiej Alei Południowej – na osiach widokowych przewidujemy biurowce o wysokości 55 m.

Aby uniknąć problemów znanych m.in. z Centrum Południowego, uważamy, że kluczowe jest prowadzenie inwestycji w formule Partnerstwa Publiczno-Prywatnego, poprzez wejście we współpracę spółki powołanej do prowadzenia tego projektu z ramienia Skarbu Państwa i PKP oraz prywatnych deweloperów, wyłanianych osobno dla każdej działki. Zapewni to różnorodność architektury (różni projektanci) i jej spójność (wpływ spółki celowej i jeden plan miejscowy), wielofunkcyjność (mieszkania, usługi, handel, biura) oraz odporność na kryzysy (wrocławscy deweloperzy są wrażliwi na inne zjawiska gospodarcze niż zagraniczni, nie mówiąc o lokalnym patriotyzmie). Jednocześnie wyciągamy wnioski z takich zmarnowanych okazji jak Kępa Mieszczańska, gdzie brak nadzoru nad osobnymi inwestycjami spowodował nieodwracalne zniszczenie jej potencjału.

Poza kwestią kształtu urbanistycznego Centrum Świebodzkiego, zastanawialiśmy się również nad innymi aspektami kluczowymi dla stworzenia tej dzielnicy. Należy do nich, oczywiście, wielofunkcyjność obiektów. W dotychczasowych planach magistratu zbyt często pojawiają się osobne ogromne obiekty handlowe, skutecznie uniemożliwiając powstawanie handlu w parterach przy ulicach, czy biurowce wzdłuż całych kwartałów, powodując wymieranie ulic po południu. W śródmieściu zabudowa musi być miksem funkcji, co jest oczywistością. Doskonale uzasadnia to Jane Jacobs w swojej słynnej, klasycznej już książce „Śmierć i życie wielkich miast Ameryki”:

“Potrzeba podstawowej mieszaniny funkcji; dzielnica i w gruncie rzeczy tak dużo jej części składowych jak to tylko możliwe, musi służyć większej ilości funkcji niż tylko jedna, najlepiej większej niż dwa. Musi to zapewnić obecność osób, które wychodzą na zewnątrz o różnych porach i są w danym miejscu z różnych przyczyn, ale które są zdolne użyć jak największej ilości wspólnych części konkretnej przestrzeni.

Potrzeba małych bloków; większość bloków [długości kwartałów, przyp. red.] musi być krótka, tak aby możliwość zakrętu była jak najczęstsza.”

Innym pomysłem, który proponujemy, jest wykorzystanie środków od deweloperów na tzw. hybrydowe Partnerstwo Publiczno-Prywatne, czyli na wkład własny do projektów finansowanych ze środków UE, w tym wypadku np. tramwaj na Nowy Dwór i Muchobór wraz z linią wzdłuż Śródmiejskiej Alei Południowej. Pozwoli to na ich realizację bez względu na obecne poważne problemy budżetowe Wrocławia.

Warto jednakże zastanowić się nad strategicznym modelem finansowym zabudowy terenu Centrum Świebodzkiego. Poza podziałem na mniejsze działki, proponujemy rozważenie innych kwestii. Może firma deweloperska, należąca do PKP lub Ministerstwa Skarbu wcale nie powinna sprzedawać tych działek, a wejść w spółkę w formule PPP z zewnętrznymi inwestorami? Model taki, znany z Holandii czy Francji, pozwala zachęcić deweloperów do dodatkowych ustępstw na rzecz miasta, np. przekazanie części mieszkań na komunalne, dopasowanie najemców do wspólnie wypracowanych biznesplanów, czy wreszcie zastosowania szczególnych rozwiązań estetycznych, choćby poprzez wspólny konkurs architektoniczny.

Obecnie oczekujemy na konsultacje społeczne dla terenów Centrum Świebodzkiego, obiecane przez PKP. Mamy nadzieję, że nasz spójny pomysł na ten obszar zainspiruje wszystkich do stworzenia rozwiązań, które sprawią, że ta dzielnica będzie najlepszym miejscem do mieszkania, pracy, spędzania czasu. Wierzymy, że Centrum Świebodzkie będzie najlepszą dzielnicą Wrocławia!

*Niestety, Biuro Rozwoju Wrocławia i radni miejscy zaprzepaścili szansę stworzenia takiej spójnej zielonej wstęgi, bo w MPZP w rejonie Braniborskiej i Nabycińskiej, w miejscu przewidzianym przez TUMW pod zieleń, przewidzieli zabudowę usługową (teren należy do osoby prawnej, nie do gminy).

Przemysław Filar

Projekt „Przestrzeń Wrocławia” realizowany jest w ramach programu Fundacji Batorego „Obywatele dla Demokracji” ze środków państw EOG.

***
Na zdjęciu:

Licencja Creative Commons Tekst jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Użycie niekomercyjne – Bez utworów zależnych 4.0 Międzynarodowe.

Skip to content