„Na początku było jabłko” – niecodzienna wystawa w HART hostel&art

Wystawa, jakiej jeszcze nie było: o sztuce, o zrównoważonym rozwoju, o kobietach. To wszystko nieodmienne elementy twórczości Andreasa A. Maleckiego i nie zabraknie ich na listopadowej wystawie prac Artysty zatytułowanej „Na początku było jabłko”.

Malecki to twórca głęboko osadzony w realiach obecnego czasu, który jako satyryk widzi ten świat trochę inaczej. Chociaż w jego obecnych dokonaniach rysunek satyryczny nie jest już tak ważny, to nadal jego ostre, krytyczne spojrzenie przypomina, że nie wszystko w życiu jest radosne i kolorowe.

Malecki ma pełną świadomość niebezpieczeństw i zagrożeń współczesnego świata, ale daleki jest od katastroficznych wizji. Stara się delikatnie zwrócić uwagę, że zagrożeniem dla ludzkości jest sam człowiek, który, biorąc rozbrat z naturą – mimo że jest wszak jej immanentną częścią – zapomina, iż to właśnie tu na Ziemi spędza swoje życie i to tu będą żyli jego potomkowie.

Trudno ganić człowieka, iż w ciągłej pogoni za iluzorycznym dobrobytem traci z oczu to, co go otacza. Malecki jednak wierzy w to, że chociaż na krótką chwilę zatrzyma uwagę odbiorcy i skłoni go do refleksji, a może nawet częściowej rewaloryzacji swoich odniesień do bliźnich i przyrody.

Zarzuca się Maleckiemu, iż świat twórczości, którą nam proponuje, nie do końca jest prawdziwy, ale pozwólmy autorowi snuć jego opowieść. Może już na wernisażu 13 listopada znajdzie odbiorców, którym przypadnie ona do gustu.