Sieć ciepłownicza ponownie w rękach miasta? To jest możliwe!
Razem i Zieloni apelują do miasta o wykup sieci ciepłowniczej na terenie Wrocławia od spółki FORTUM. Podkreślają, że to konieczność ze względów zdrowotnych i ekonomicznych, i zapewniają, że można tego dokonać bez zadłużania miasta.
Według przedstawicieli partii spółka FORTUM nie wywiązuje się z zadania rozbudowy sieci ciepłowniczej we Wrocławiu. W 2015 r. podłączyła do niej zaledwie 8 kamienic. A we Wrocławiu oczekuje na to wciąż 4,5 tys. budynków, w tym 1087 gminnych. Podłączenie ostatniej kamienicy do sieci w tempie, w jakim dokonuje tego prywatna firma, nastąpi dopiero w 2578 r. A problem smogu jest szczególnie dotkliwy na gęsto zabudowanym obszarze śródmieścia. Prognozy te są więc wyjątkowo niekorzystne.
Wymiana pieców na takie ogrzewane gazem kosztują więcej niż podłączenie do elektrociepłowni. Zarówno względy ekonomiczne, jak i zdrowotne przemawiają za zwiększeniem dynamiki rozwoju sieci. Partie wskazują, że jedyną alternatywą jest przywrócenie z powrotem naturalnego monopolu miasta na dostarczanie usług komunalnych w tym zakresie. Jak to zrobić, skąd miasto mogłoby wziąć na to pieniądze?
– „Władze Wrocławia mogą wykupić miejską sieć ciepłowniczą z rąk prywatnych przy współpracy z instytucjami publicznymi, nawet bez konieczności zadłużania się”- mówi Iwo Augustyński, doktor ekonomii, członek Partii Razem. – “Miasto mogłoby utworzyć miejską spółkę ciepłowniczą, w której część akcji objęliby finansowi inwestorzy instytucjonalni tacy jak Polski Fundusz Rozwoju czy Towarzystwo Finansowe Silesia. Ich udział zależałby od tego, ile prezydent mógłby przeznaczyć miejskich pieniędzy na projekt i jaki byłby koszt wykupienia sieci. Następnie miasto mogłoby stopniowo odkupować udziały tych inwestorów np. do momentu zostania udziałowcem większościowym. Szczegóły zależałyby już od umowy inwestycyjnej.”
Przypomnijmy: miasto sprywatyzowało elektrociepłownię przy ul. Łowieckiej w 2001 r. Natomiast w 2006 r. (z poparciem wszystkich frakcji w Radzie Miejskiej) prezydent Dutkiewicz sprzedał sieć ciepłowniczą, z przeznaczeniem na sfinansowanie budowy Mostu Milenijnego. Niedawno Kogenerację odkupiła Polska Grupa Energetyczna. Nadal w prywatnych rękach pozostaje spółka FORTUM.
– “Mamy całkiem dobre uchwały antysmogowe dla Dolnego Śląska i Wrocławia, ale same przepisy to za mało. Musimy jak najszybciej wprowadzić konkretne rozwiązania, aby żyło się tu zdrowo” – tłumaczy Paweł Pomian, przewodniczący Partii Zieloni we Wrocławiu. – “Ważne jest, aby nie obciążać finansowo mieszkańców i mieszkanek, a także zadbać o ich wygodę. Jednym z lepszych rozwiązań dla Wrocławia jest przyłączanie istniejących budynków do elektrociepłowni. Prywatyzacja miejskiej sieci centralnego ogrzewania od początku była bardzo złym pomysłem, bo uniemożliwia teraz jej spójny rozwój” – dodaje Pomian.
Urzędnicy przyznają, że aktualnie lokale w budynkach gminnych mają w przeważającej liczbie źródła ciepła wpływające niekorzystanie na środowisko i powodujące niską emisję, i dlatego korzystanie z ciepła systemowego jak największej liczby gospodarstw domowych jest zadaniem priorytetowym. I przypominają, że w ostatnich latach do sieci cieplnej przyłączono blisko 100 budynków (w tym nowo wybudowane, jak na Nowych Żernikach), a w najbliższych latach planuje się podłączenie kolejnych kilkuset budynków komunalnych. Dodają, że ciepło z sieci pokrywa obecnie 62% zapotrzebowania we Wrocławiu, podczas gdy 10 lat temu ten wskaźnik wynosił 45%.
To jednak nie przekonuje przedstawicieli Partii Zielonych i Razem. Uważają, że przejęcie kontroli nad siecią ciepłowniczą przez Wrocław jest koniecznością, jeżeli miasto ma mieć narzędzie do walki z zanieczyszczeniem powietrza oraz by koszty przechodzenia na czyste źródła energii nie uderzyły mieszkańców po kieszeniach. Przywołują też dane dla Krakowa, który jest właścicielem swojej sieci ciepłowniczej: spółka należąca do miasta zainwestuje 150 mln zł w rozbudowę sieci, a państwo dorzuci dodatkowe 150 mln zł w samym 2018 r. Dla porównania we Wrocławiu w 2016 r. suma nakładów na rozbudowę i modernizację infrastruktury cieplnej poniesiona przez spółkę FORTUM wyniosła ponad 30 milionów złotych. W najbliższych latach nakłady te mają być podobne.
Fot. wyróżniająca: Wikimedia commons